28 września 2015

Prolog. All the dreams you never thought you'd lose.

1:21, Piekło

Patrzę w przestrzeń, zasłania mi rzeczywistość. Patrzę w białą ścianę, czekając, aż coś z niej wyjdzie, aż coś do mnie powie, przemówi. Nie widzę dzisiaj. Patrzę w przerażającą biel, którą gdzieniegdzie pokrywają gródki, przypominające mi o tym, jak bardzo byliśmy pijani, malując tę ścianę. Patrzę w jeden punkt, co jakiś czas pamiętając o oddechu, zalanym potokiem kłamstw, którego świst podobny jest trochę do letniego wiatru, przemykającego pomiędzy źdźbłami zielonej jak nadzieja trawy. Świat nie istnieje. Patrzę… I nic już nie widzę.
Nie wiem, kim jestem i jak się tu znalazłam. Nie znam tego pokoju, nie umiem odnaleźć się w zapachu lawendy i pomarańczy, nie dotykam swojej twarzy, gdy podnoszę dłoń. Nie słyszę swojego głosu, kiedy próbuję krzyczeć. Czuję, że drżę. Ale co mi z tego? Nie oddycham swoim powietrzem i nie leżę, tępo wpatrzona w ten punkt, swoim ciałem. Nie ma mnie… A jednak gdzieś jestem.
Słyszę jak głośnym oddechem, przecinam powietrze i muzykę, grającą gdzieś w oddali życia. Ciężkie powieki nie chcą się otworzyć, kiedy po kolejnym mrugnięciu, znów pozbawiłam oczy nieznanych widoków. Gdzie jestem, kiedy tutaj mnie nie ma… Dawno.
Nieposłuszne myśli, błąkają się po mojej głowie, jak dawno zasłyszane szepty nienawiści, wydrążając co raz to kolejny korytarz, który uwalnia kolejne dawno zastygłe wspomnienia. Biegną, skaczą, plączą się i krzyczą, jak nieznośne robale, zjadające przetwory w starych piwnicach. Krzyczą! Głośno! Nie mogę ich wygonić, biegną za mną, gdy uciekam, gdy biegnę nie patrząc na to, co zostawiam za sobą, nie ucieknę. Nie mogę złapać powietrza, chwytają mnie za gardło i duszą, duszą poduszką usłaną ze snów i marzeń, i kocem wydzierganym ze wspomnień, duszno mi. Nie mogę oddychać. Rzucają mną, jak marionetką. O ściany, o drzwi, o podłogę. Rzucają, jak starą zniszczoną i niepotrzebną już zabawką, chcąc się mnie pozbyć. Gdzie jesteś?! Gdzie jesteś, jeśli nie przy mnie… Nigdy.

21:37, Niebo


Uśmiecham się.

2 komentarze:

  1. Jestem zainteresowana dalszymi częściami. Spodobał mi się Twój styl pisania.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. No muszę przyznać zapowiada się ciekawie. Z niecierpliwością czekam na kolejne części.

    OdpowiedzUsuń